Na tą chwilę w trosce o zdrowie i dobro koni, nie wydajemy zwierząt do adopcji realnej.
Możesz jednak pomóc adoptując swojego ulubieńca wirtualnie i przekazywać co miesiąc datek na jego utrzymanie.
Datek w ramach pełnej adopcji wirtualnej to 300zł/mc. Jeśli nie masz takich możliwości, możesz wesprzeć jedynie zakup paszy dla wybranego konia za 150zł/mc.
W ramach adopcji wirtualnej możesz oczywiście odwiedzać swojego ulubieńca oraz przysyłać prezenty na święta 😀
Nidar to wspaniały, 20-letni wałach wielkopolski. 2 lata temu przeszedł flegmonę w efekcie, której na tylnej nodze pozostała znaczna słoniowacizna. Flegmona to nieuleczalna choroba, która powraca w najmniej oczekiwanym momencie. Wtedy bardzo ważna jest szybka interwencja i podanie leków, gdyż jest to stan zagrażający życiu. Ponadto Nidar cierpi na atrofię. Ma niemal całkowity zanik mięśni grzbietu, w efekcie czego mimo dużych ilości jedzenia i suplementacji widoczne żebra i kręgosłup pozostaną z nim już raczej na zawsze. Nidar do naprawdę duży i kochany koń. Z uwagi na dużą ilość jedzenia, suplementy które dostaje, regularną fizjoterapię oraz nawracającą flegmonę, jego koszty utrzymania są naprawdę duże. Jeśli Nidar chwycił Cię za serce tak jak nas, zaadoptuj go wirtualnie i pomóż nam zadbać o jego przyszłość.
Polon to postawy, uroczy, 16-letni wałach wielkopolski. Nim powstała fundacja trafił do naszej stajni jako koń rekreant do wspólnych wyjazdów teren i nauki jazdy dla początkujących adeptów jeździectwa. Niestety doznał kontuzji przeskakując przez ogrodzenie i mimo wielu prób, badań i zdjęć rtg weterynarze nie są w stanie zdiagnozować przyczyny dość poważnej kulawizny. Aktualnie Polon objęty jest fizjoterapią ,odpowiednią dietą i suplementacją oraz odpoczywa. Ponadto podejrzewamy u niego wrzody, więc jest na odpowiedniej diecie. Sam koszt jego miesięcznego utrzymania to około 700zł. Oczekujemy także na wizytę chiropraktyka i osteopaty, jeśli to również nie da nam odpowiedzi , dlaczego jego stan się nie poprawia, będziemy musieli przewieźć go na pełną diagnostykę do kliniki, co jak wiadomo wiąże się z bardzo dużymi kosztami.
Mimo tych wszystkich trudności, jednak cieszę się że Polon trafił do nas i to właśnie tutaj wydarzył się ten nieszczęśliwy wypadek, ponieważ w innym miejscu najprawdopodobniej dostałby już bilet w jedną stronę.
Lalka to jeszcze młoda, bo dopiero 7-letnia kucka z zawziętym huculskim charakterem. Dała popalić niejednemu konikowi w naszej stajni, ale mimo wszystko kochamy ją jak każdego mieszkańca naszej stajni. Lalka mimo swojego młodego wieku ma rozległe zwyrodnienia w stawie pęcinowym, co wyklucza ją z pracy pod siodłem. Aby problem się nie pogłębiał wymaga odpowiedniej suplementacji oraz regularnych zabiegów fizjoterapeutycznych. Będziemy bardzo wdzięczni za wsparcie tego szalonego kuca.
To przekochana, pewna siebie 16-letnia klacz małopolska. Berenika choruje na ciężką postać RAO.
Leo to młody, 5-letni wałaszek śląski, który został uratowany dzięki waszej pomocy.
Wcześniej ciężko pracował ciągnąć bryczkę nad Morskim Okiem. Mimo swojego młodego wieku, został skazany na rzeź, gdyż zakulał i stał się niepotrzebny. Leoś jest po wizycie kowala i weterynarza. Weterynarzowi nie udało się zdiagnozować przyczyny kulawizny, gdyż najprawdopodobniej problem jest w miednicy lub stawie krzyżowo-biodrowym, a taka diagnostyka w terenie jest bardzo trudna. Czekamy na wizytę osteopaty i chiropraktyka. Jeśli również nie przyniesie efektu, będzie konieczność przewiezienia Leo do kliniki, co niestety będzie się wiązało z dużymi kosztami.
Leo jest objęty wirtualną adopcją, jeśli jednak masz możliwość dorzucić się do jego skarbonki, z której nadwyżka pieniążków będzie przeznaczona na leczenie, będę ogromnie wdzięczna.
Jeśli możesz ustaw stały, chociaż niewielki przelew.
Santander: 77 1090 2590 0000 0001 5962 5400